skip to main |
skip to sidebar
Ciastko narzucone
Słodka. Trudna w transporcie i konsumpcji. Stworzona, by promować Warszawę. Niby warszawska i cwaniacka, ale chyba za dużo w tym sztucznej, odgórnej kreacji. A przecież smakuje. Nie idea promocji przez ciacho, ale ciacho samo w sobie.
Drogi Franz, zygmuntówka do odmiana marmuru, a nie cistko. Wiem, że zamek to gmach i cośik w drzwiach, ale zygmuntówka to MARMUR. koniec i kropka.
OdpowiedzUsuńMilena Jesenska